Nikt nie mówi o miłości
Z Krystyną Jandą rozmawia Paulina Wilk
Rz: Wsiądźmy do machiny czasu. Rok 1981. Pani i Jerzy Radziwiłowicz jako Agnieszka i Birkut w „Człowieku z żelaza" walczycie o wolność i demokrację. W roku 2011 w serialu „Bez tajemnic" gracie psychoterapeutów, rozwikłujących problemy emocjonalne i rodzinne. Czy zestawienie tych ról dobrze oddaje drogę, jaką przeszli Polacy przez ostatnie 30 lat?
Krystyna Janda: Kiedy zaczynała się nowa Polska, rozmawialiśmy z Andrzejem Wajdą o tak zwanym trzecim człowieku. Rozważaliśmy, jak mogą potoczyć się losy Agnieszki i Birkuta. Doszliśmy do wniosku, że byłaby to historia o życiu prywatnym, nie publicznym. Opowiedzielibyśmy o czasach, w których ludzie z inicjatywą zajmują się słabszymi i wykluczonymi, a nie dużą polityką czy porządkowaniem prawa. Gdyby została w nich potrzeba społecznego działania, pracowaliby w lokalnym środowisku. Birkut byłby na emeryturze i może zajmowałby się ogrodem, a Agnieszka prowadziłaby prywatny dom dziecka.
Czyli tak miało być: wolność pozwoli zająć się sobą? Sprawi, że życie osobiste będzie najważniejsze?
Nie użyłabym słowa „wolność". Ono ma w Polsce silne zabarwienie historyczne. Wolę inne – „demokracja", ponieważ lepiej oddaje temat główny i kłopoty z nim związane. Życie prywatne wcale nie stało się najważniejsze, wtedy też takie było. Tylko że sztuka zajmowała się poważniejszymi sprawami. A jednocześnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta