Pole po kinie W-Z, czyli znikające miasto
Kino W-Z. Ono było pierwsze. Później, przez półtora roku, Patrycja Jastrzębska na swoją listę dopisywała kolejne. Dziś zaprosiła nas na spacer między miejscami po cennych budynkach
Proszę: tu widzimy to, czego już nie ma – Patrycja Jastrzębska prowadzi nas między wolskie podwórka przy ul. Leszno. Na pierwszym planie wolno stojące garaże pamiętające jeszcze poprzednią epokę, na drugim bloki... A pomiędzy – otoczone płotem pole. – Po W-Z zostały nam już tylko chaszcze – mówi, gdy podchodzimy pod ogrodzenie. – Aż trudno uwierzyć, że jeszcze półtora roku temu stało tu jedno z ważniejszych kin powojennej Warszawy...
Nie tylko architektura
– Mieszkam tu, w tym bloku – opowiada Jastrzębska, wskazując sąsiadujący z ogrodzonym placem budynek. – Pewnego dnia, gdy usiadłam z kawą w oknie, zobaczyłam, jak ciężki sprzęt zaczyna równać z ziemią moje W-Z. Postanowiłam działać, wypowiedzieć się w sprawie zmian w przestrzeni naszego miasta.
Tak narodził się projekt „Tu było, tu stało". Polega on na dokumentowaniu cennych obiektów, które zniknęły z przestrzeni Warszawy po roku 1989. Efektem są dostępne od dziś m.in. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Domu Spotkań z Historią i kawiarniach mapy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta