Kraina niebieskim likierem płynąca
Karaiby. Do niedawna myślałam, że likier Curacao produkowany jest tylko w kolorze opalizującego błękitu, ale ten trunek ma kilka barw. Warto się w nich rozsmakować, tak jak w doskonałej miejscowej kuchni
Curacao to karaibska wyspa wchodząca w skład Małych Antyli. Kojarzyła mi się dotąd tylko z niebieskim likierem. Donośne pochrząkiwanie maciory towarzyszyło mi podczas pierwszego obiadu na Curaćao. Wielkie, spasione zwierzę leżało 2 metry od mojego stołu. Do jedzenia dostałam wyśmienite smażone na płycie placki – skrzyżowanie racuchów i naleśników. Zdecydowałam się posilić w niewyszukanym lokalu – raczej budzie lub stodole niż domu. Bar stał przy jednej z głównych szos – dziurawych jednopasmówek przecinających to liczące 444 km kwadratowe państwo zależne od Holandii. Środek knajpki zapełniały stojące rzędem proste drewniane stoły. Przed wejściem w melonach piętrzących się na ziemi buszowały umorusane dzieci, a obok poniewierały się stara opona, pordzewiałe części samochodowe i śmieci.
Takie właśnie Karaiby – widziane od kuchni, a raczej od zaplecza – nie przypominały szerokich piaszczystych plaż z widokówek ani gigantycznych, luksusowych i szpecących wybrzeże hoteli. Dlatego wcale się nie zdziwiłam, gdy kucharz napełnił gotowe placki serem ze sporej plastikowej miski, jakiej my używamy raczej do przepierek. Jej brzegi były poobłamywane i wyraźnie niedomyte, ale serek – palce lizać.
Tęczowy likier
Jeszcze kilka godzin wcześniej, gdy schodziłam na ląd z cruisera cumującego na tej wyspie, byłam przekonana, że produkowany tutaj likier istnieje tylko w wersji blue....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta