Koniec epoki krwawego dyktatora
wojciech lorenz Kaddafi zapowiadał, że nie wyjedzie z Libii i będzie walczył do ostatniej kropli krwi. Dotrzymał słowa
Powstańcy od dwóch miesięcy szturmowali Syrtę, ostatni punkt oporu wojsk lojalnych wobec Muammara Kaddafiego. Wczoraj rano przystąpili do decydującego szturmu. Walki toczyły się już tylko na niewielkim obszarze tak zwanej dzielnicy numer dwa. Najbardziej zagorzali zwolennicy dyktatora porzucali mundury i próbowali uciekać. Wielu zabito.
Około godz. 8.30 rano samoloty NATO zauważyły na przedmieściach Syrty uciekający konwój czterech samochodów. W jednym z nich najprawdopodobniej był libijski dyktator. – Nasze samoloty trafiły dwa pojazdy z konwoju zwolenników Kaddafiego – powiedział rzecznik NATO pułkownik Roland Lavoie.
Jak opowiadają świadkowie, 69-letni Kaddafi próbował się schować przed pociskami, krzycząc: „Nie strzelać, nie strzelać!". Gdy skończył się atak, dopadli do niego powstańcy. –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta