Twardzi jak stal Kruppa
200 lat temu urodził się Alfred Krupp – słynny „król armat” i twórca potęgi koncernu. Rok wcześniej powstała skromna firma odlewu stali jego ojca Friedricha.
Dlaczego właśnie wokół rodu Kruppów powstało tak wiele mitów? Na pewno na sławę dynastii wpłynęło tempo, z jakim drobna rodzina kupiecka z Westfalii doszła do statusu równego najstarszym książętom Rzeszy i do fortuny, którą można było porównywać z budżetem niejednego państwa. Ale i źródło bogactwa rodziny – wysokiej jakości stal – pobudzało emocje i wyobraźnię. Do połowy XIX wieku stal ulepszano jedynie drogą długich i żmudnych eksperymentów. Dlatego uzyskanie nowego, ulepszonego stopu miało w sobie coś mitycznego, niczym eksperymenty alchemików. Mroczne stalownie oświetlone czerwonym światłem pieców i wytapianej surówki kojarzyły się z mitologicznymi kuźniami tytanów, bogactwo uzyskane na sprzedaży broni służącej do zabijania dziesiątek tysięcy ludzi – z paktem z diabłem. Gdzieś w tle były też cechy, które w opinii samych Kruppów były niedoceniane – niemiecka pracowitość, doskonała organizacja pracy i żelazna wola kolejnych właścicieli koncernu.
Wystawę „200 lat Kruppa – mit pod lupą" w muzeum Zagłębia Ruhry w Essen otwiera toporny blok stali – główne źródło bogactwa rodu. Początki nie były oszałamiające. Gdy założyciel firmy Friedrich Krupp zakładał w 2011 roku fabrykę stali odlewniczej w jego rodzinnym Essen, wszyscy się dziwili, dlaczego członek starego kupieckiego rodu (rodzina Kruppów przybyła do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta