Wyższy standard na Bielanach, Ursynowie oraz na Pradze
Deweloperzy, chcąc podnieść prestiż inwestycji w gorszych lokalizacjach, lokale na najwyższych kondygnacjach bloków zamieniają w apartamenty.
Zgodnie z podstawową zasadą budowania apartamentów deweloperzy nie powinni inwestować w takie projekty w słabszych lokalizacjach. A za „nieapartamentowe" uważane są stołeczne dzielnice z wyjątkiem Śródmieścia, Żoliborza, Woli, Ochoty i Mokotowa.
– Luksusowa inwestycja musi oferować podwyższony standard oraz atrakcyjną lokalizację, która w Warszawie jest utożsamiana głównie z tymi dzielnicami – mówi Anna Papiernik, analityk z redNet Property Group. W pozostałych dzielnicach luksusowe M, choć rzadko, jednak ciągle powstają.
Zdaniem Jarosława Jędrzyńskiego, analityka z portalu RynekPierwotny.com, dzisiejsze propozycje mieszkań z wyższej półki w „gorszych" dzielnicach to przeważnie apartamenty na ostatniej kondygnacji w budynkach o podwyższonym standardzie. – Mają one ponad trzy metry...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta