Rok straconego czasu
Leszka Millera, jednego z największych polityków Polski minionego dwudziestolecia, trzymają w kleszczach mali ludzie. A on woli karleć, niż walczyć – pisze lider Partii Demokratycznej.
To będzie rok przejściowy, gdy chodzi o sprawy wewnętrzne. W Europie będzie się działo. Raczej dobrze będzie się działo. Europa tysiąca drobnych kroków sobie radzi. Ze względu na tę politykę drobnych kroków i wolę osiągnięcia wspólnego celu. Z biegiem czasu coraz trudniejszego celu, bo niesfornych uczestników przybywa.
Czas na solidarność
Polska, ze swoimi regułami, nawet konstytucyjnymi, jest wciąż bardzo dobrym, stabilizującym partnerem. Nikt tu u nas tego nie podważa. To jest nasz atut. Nic w tej sprawie się nie zmieni. I dobrze.
Dzisiaj i jutro polityka pozostanie bardziej prawicowa i bardziej bezrozumna niż wyborcy
Piszę, że to przejściowy rok, nie dlatego, by go lekceważyć. To nie jest margines naszej historii. Ten rok i kolejne lata, aż do 2020 roku, zadecydują, czy Polki i Polacy tu żyjący będą mogli być dumni ze swojego państwa, czy nie. To jest sprawa nadziei.
Ten rok nie będzie lekkim rokiem. To, co będzie się w polityce działo, zapisze historię ostatniego już chyba etapu dobrej okazji dla Polski uzyskania lepszej niż kiedykolwiek od 1648 roku, od pokoju westfalskiego, pozycji w Europie. Bez trzydziestoletniej wojny. Własnym wewnętrznym wysiłkiem. Cudowna okazja!
Projekt „Europa" nie jest dla Polek i Polaków zawieszony w próżni. Projekt „Polska w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta