Złowieszcze proroctwo Miłosza
„Góry Parnasu”, nieznana dotychczas powieść science fiction noblisty sprzed 40 lat, brzmi jak ponura zapowiedź dzisiejszego świata.
Andrzej Franaszek, znawca twórczości i biograf Miłosza, uznaje powieść za utwór porzucony, podobnie jak wiele innych prozatorskich prób z lat 60. i 70. W posłowiu Agnieszki Kosińskiej do wydanej właśnie powieści czytamy, że fragmenty tekstu Miłosz wysłał Jerzemu Giedroyciowi z myślą o przedruku w „Kulturze". Redaktor ocenił ją bardzo sceptycznie. „Góry Parnasu", mówiąc szczerze, zupełnie mi się nie podobają. To robi wrażenie nie bardzo udanej próby powieściowej, którą rzeczywiście zabawnie wprowadzasz jako nowy genre" – pisze w liście do autora w 1972 roku.
– Być może był to jeden z powodów, dla których przerwał prace nad nią – stwierdza Franaszek.
Sławomir Sierakowski, z którego inicjatywy Krytyka Polityczna wydała nieznane dzieło, trafił na rękopis w zbiorach w Beinecke Library, największym archiwum prac Polaka, podczas swojego pobytu na uniwersytecie w Yale.
– Zaskoczyło mnie, że jest dość obszerny materiał, o którym nigdy nie słyszałem, a przede wszystkim, że jest przygotowany do druku przez Miłosza – wspomina. Autorska...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta