Nie ma miejsc dla Turków
Niemcy | W najgłośniejszym procesie ostatnich lat w sali monachijskiego sądu nie będzie mediów tureckich.
Ośmiu niemieckich Turków zamordowali terroryści z organizacji Podziemie Narodowosocjalistyczne (NSU) przez sześć lat ubiegłej dekady. Mordowali imigrantów z powodu przekonań ideologicznych, uznając, że nie powinno być dla nich miejsca w kraju, który powinien zachować czystość rasową.
Ale w Niemczech mieszka już ponad dwa i pół miliona Turków, co wywołało zbrodniczą reakcję trzyosobowej grupy terrorystów ze wschodnioniemieckiego Eisenach. Dwoje z nich odebrało sobie życie, nim służby specjalne wpadły na ich ślad. Ich wspólniczkę Beate Zschäpe czeka wkrótce proces w Monachium. Ale nie będą go mogli śledzić tureckie media, bo sąd kierując się zasadą kto pierwszy, ten lepszy, podjął decyzję, że akredytację i miejsca na sali otrzymają te redakcje, które odpowiednio wcześnie złożyły wnioski.
Koniec dialogu
W środowisku tureckim zawrzało. – Decyzja sądu jest kolejnym przejawem dyskryminacji społeczności tureckiej w Niemczech – twierdzi wychodzący w Niemczech turecki „Hürriyet". Nie ma co do tego wątpliwości stowarzyszenie zagranicznych dziennikarzy w Niemczech ani także środowisko niemieckich dziennikarzy. Co więcej, jak na razie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta