Siostry nie chcą się bić
Agnieszka Radwańska w drugiej rundzie po zwycięstwie nad Shahar Peer z Izraela.
To był miły spacer po korcie im. Suzanne Lenglen, choć Radwańska powiedziała, że jednak woli Pola Elizejske, bo paryski wielki szlem „od szatni" jej nie odpowiada. Peer chyba od początku czuła, że nie ma szans – walczyła, ale była to raczej gra pozorów. Agnieszka wygrała 6:1, 6:1 i teraz czeka ją mecz z Mallory Burdette (USA – 82 WTA). Opaska uciskowa na udzie Polki nie maskuje żadnego poważnego problemu, pojawił się ból w pachwinie, jednak tenisistka twierdzi, że niczym to nie grozi, choć na nawierzchni ziemnej jest najbardziej bolesne.
Polsko-izraelskie tenisowe stosunki są ostatnio bardzo napięte, po meczu Pucharu Federacji w Ejlacie. Komentarze internautów świadczą, że pamięć o tych wydarzeniach wciąż jest żywa, ale nie zawsze mądra. Można po prostu nie czytać, ale to nie jest propozycja łatwa do realizacji, bo ciekawość zwykle zwycięża, a potem jest już tylko złość....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta