![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
„Oburzeni” nie do Sejmu
Ani Piotr Duda, ani Paweł Kukiz nie chcą, aby ich Platforma Oburzonych przekształciła się w partię polityczną.
Jeszcze przed wakacjami odbędą się kolejne spotkania Platformy, ruchu ponad stu organizacji, które walczą m.in. o zmianę przepisów o referendach – zapowiedzieli wczoraj w Warszawie szef „S" Piotr Duda i Paweł Kukiz, liderzy Oburzonych.
Uczestnicy ruchu pierwszy raz spotkali się w marcu w Stoczni Gdańskiej, by rozmawiać o jednomandatowych okręgach wyborczych oraz ułatwieniach w organizowaniu referendów. Kolejne spotkania mają być poświęcone problemom przedsiębiorców oraz samorządowców (ci drudzy chcą walczyć z nadmiarem zadań, jakie na nich przerzuca rząd). Oburzeni starają się też o rozmowę z prezydentem, ale ten dotąd ich nie przyjął.
Duda i Kukiz podkreślili, że Platforma ma pozostać ruchem obywatelskim, nie planują przekształcenia jej w partię ani nie myślą o starcie w wyborach.
