Eksporterzy kontra fiskus
Praktyka stosowania przepisów prawa podatkowego często bez uzasadnienia pogarsza zdolność polskich eksporterów do konkurowania na rynkach światowych – pisze doradca podatkowy.
W okresie kryzysu makroekonomicznego szczególnie istotne dla rozwoju gospodarczego każdego kraju staje się zapewnienie dogodnych warunków eksportu wyrobów oraz usług. Obecnie, gdy Polska należy do Unii Europejskiej oraz jest związana Wspólną Taryfą Celną, możliwości ochrony krajowego przemysłu przed konkurencją zagraniczną są poważnie ograniczone. Tym istotniejsze dla zapewnienia korzystnego bilansu wymiany handlowej staje się wspieranie rodzimych producentów, a zwłaszcza eksporterów wyrobów wyprodukowanych w Polsce.
Tymczasem jednak praktyka stosowania przepisów prawa podatkowego często bez uzasadnienia pogarsza zdolność polskich eksporterów do konkurowania na rynkach światowych. Niniejszy artykuł dotyczy jednego tylko przykładu takiej praktyki, chociaż podobnych niedogodności jest w polskiej rzeczywistości znacznie więcej.
Na złym torze
Przechodząc do meritum sprawy, w pierwszej kolejności należy przywołać uchwałę Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 25 czerwca 2012 roku, wydaną w sprawie o sygn. akt I FPS 3/12. W uchwale tej sąd przede wszystkim orzekł, że zastosowanie 0 proc. stawki podatku od towarów i usług w eksporcie towarów jest prawidłowe również w przypadkach, w których eksporter lub nabywca zgłasza towary do procedury celnej wywozu w innym niż Polska państwie członkowskim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta