Bronimy naszych cen

źródło: materiały prasowe

Rozmowa | Upadki małych biur podróży nam nie zagrażają. Wręcz przeciwnie, wzmacniają nas. A bankructw dużych touroperatorów nie przewiduję – mówi Mariusz Jańczuk, prezes Itaki, największego biura podróży w Polsce.

Rz: Jest czerwiec, zaczyna się sezon turystyczny i przychodzi informacja, że upadło kolejne biuro podróży. Co pan wtedy myśli?

Mariusz Jańczuk: Nie zaprząta to specjalnie mojej uwagi. W tym roku upadały małe, nieznane biura. Ich upadek nie miał znaczenia dla rynku. Nawet nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak R'Tur. Zdaję sobie sprawę, że to pożywka dla mediów, które to nagłaśniają, ale nie ma to żadnego wpływu na to, co my robimy. A upadków potężnych touroperatorów w tym sezonie nie przewiduję.

Czy polityka cenowa takich biur podróży jak R'Tur nie wpływa na zachowania dużych touroperatorów? Skoro taki R'Tur i kilka mu podobnych biur sprzedaje tanio, to uruchamia się spirala obniżania cen...

Nie, od jakiegoś czasu bronimy naszych cen, nie bierzemy udziału w wyścigu „kto taniej". Zmieniliśmy taktykę – nie wypełniamy samolotów na siłę. Nawet jeśli w jakimś będzie 50 czy 100 wolnych miejsc, to odrabiamy tę stratę w następnych tygodniach i w ogólnym rachunku to nie ma większego znaczenia. Touroperatorzy dobrze sobie na ogół radzą w kwietniu, lipcu czy sierpniu. Miesiącami prawdy są natomiast maj i czerwiec. Proszę sobie...