Stary Kontynent tnie moce
Właściciel Huty Częstochowa postawił sprawę jasno: nie chce już dokładać do wytapiania stali w naszym kraju. Woli ją sprowadzać ze swoich zakładów na Ukrainie. Trudno o bardziej dobitny przykład tego, w jak ciężkiej sytuacji znalazło się polskie, ale też całe europejskie hutnictwo.
W 2007 roku, kiedy globalna gospodarka była u szczytu hossy, przemysł na Starym Kontynencie zużywał rocznie ok. 180 mln ton stali. Dziś jest to ok. 40 mln ton mniej. Jedna trzecia mocy zainstalowanych w Europie pieców hutniczych jest niewykorzystywana i w najbliższym czasie nic się pod tym względem nie zmieni.
Nie dziwi więc stanowisko władz koncernu ISD, który kontroluje częstochowską hutę. O kłopotach swojego polskiego zakładu poinformowali oni pod koniec kwietnia. Zasugerowali, że aby mógł on przetrwać, należy zwolnić połowę załogi, czyli ok. 1,5 tys. osób. ISD chce kontynuować działalność w Polsce, ale w ograniczonym zakresie – ma tu zamiar jedynie przetwarzać stal, którą przywozić będzie z hut za wschodnią granicą.
Tego typu strategia potwierdza tezę, jaką przedstawiciele branży postawili podczas dyskusji zorganizowanej w trakcie ostatniej edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Przekonywali oni, że jesteśmy świadkami głębokich zmian w europejskim hutnictwie. Moce produkcyjne zachowają tylko te kraje, które będą w stanie konkurować na globalnym rynku....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta