Żebracza strategia Polski
Fundamentalną słabością rekonstrukcji rządu jest brak wizji rozwoju kraju. Jeśli ma się nią stać wydawanie pieniędzy z UE, to czeka nas dryf.
Zachwyty nad wicepremier Elżbietą Bieńkowską nie powinny zagłuszać fundamentalnych pytań o program partii rządzącej. Liczenie, że problemy rozwiąże brukselska manna z nieba, jest krótkowzroczne i zgubne. Widać w nim rys żebraczego fatalizmu.
Pieniędzy z UE nie będzie tyle, by same decydowały o naszym rozwoju. W latach 2014–2020 mamy otrzymać ok. 400 mld zł. Daje to 57,1 mld zł rocznie. Nasze PKB to 1600 mld, więc kwota z Unii stanowi 3,5 proc. naszego rocznego bogactwa.
Duża...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta