Jak udomowić gospodarkę
Działania kolejnych rządów III RP bardziej dostosowują się do wymogów europejskich, niż programują samodzielną strategię rozwoju. Jesteśmy też poddani ograniczeniom regulacyjnym wynikającym z integracji. To zmniejsza pole manewru w polityce gospodarczej – pisze politolog.
Wzrost gospodarczy i tworzenie miejsc pracy staje się największym wyzwaniem w krajach Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych Ameryki. Różne są recepty wyjścia z wieloletniego kryzysu, ale jedno jest pewne – bez silnego pobudzenia tempa wzrostu problemy państw zachodnich będą się utrzymywały latami.
A to grozi nie tylko napięciami społecznymi i politycznymi. Niektórzy twierdzą, że zagraża wręcz demokracji i pozycji geopolitycznej Zachodu na scenie globalnej. Podobne wyzwania stoją przed Polską. Wprawdzie nasza gospodarka nie przeżywa tak poważnych trudności strukturalnych jak niektóre inne w Europie, ale jest silnie zależna od koniunktury i wzorców ekonomicznych praktykowanych na Zachodzie.
Odbudować konkurencyjność
Dotychczasowy model rozwoju dominujący w Europie i zwłaszcza w USA odwoływał się do neoliberalnych recept ekonomicznych. Krzewiły one idee wolnego rynku, otwartego na napływ zewnętrznych inwestorów i konkurencję międzynarodową. Bazowały też na prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych i usług publicznych. Celem była ekspansja sektora finansowego i kredytu konsumenckiego, który miał napędzać popyt wewnętrzny.
Były to recepty wprowadzone wręcz modelowo w czasie transformacji w krajach Europy Środkowej. Integracja tego regionu z Zachodem odbywała się zarówno na płaszczyźnie geopolitycznej, poprzez włączenie do UE i NATO, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta