Tragiczny los poety
Literatura | Janusz Różewicz, starszy brat Tadeusza, powraca na płycie Dagadana - pisze Jacek Cieślak.
Jacek Cieślak
Tadeusz Różewicz napisał o Januszu, że przypadł mu los taki jak innym z jego pokolenia – Baczyńskiemu, Gajcemu, Stroińskiemu. Nie miał jednak szansy zaistnieć.
– Kiedy zadzwoniła do mnie organizatorka łódzkiego festiwalu Kolory Polski z pytaniem, czy nie wykonalibyśmy melorecytacji jednego z wierszy Janusza Różewicza, zdumiałam się i powiedziałam, że chyba jestem głupia – mówi „Rz" Dagmara Gregorowicz, wokalistka polsko-ukraińsko-amerykańskiego kwartetu Dagadana. – Znam Tadeusza i Stanisława, ale Janusza w ogóle. W odpowiedzi usłyszałam, że to normalne, bo on zginął młodo, jest zapomniany i właśnie dlatego trzeba go przypomnieć.
Dagmara Gregorowicz opowiada, że kiedy przeczytała jego wiersze, odpłynęła.
– Dosłownie – opowiada. – Są bardzo współczesne i właściwie podyktowały nam muzykę. Potem czekało mnie najtrudniejsze zadanie: napisanie listu do Tadeusza Różewicza. Miałam ogromną tremę. Nie wiedziałam, jak pisać do wielkiego poety. Po dwóch miesiącach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta