Nie tylko woda się liczy
Piotr Myszka opowiada o swoich olimpijskich marzeniach, wysokich falach i polskiej szkole windsurfingu.
Rz: „Moim celem jest złoto w Rio", tak pisze pan na swojej stronie internetowej. Odważnie.
Piotr Myszka: Byłem już mistrzem świata, mistrzem Europy i mistrzem Polski. Brakuje mi tylko sukcesu olimpijskiego. Złota w windsurfingu jeszcze nie mamy. W Londynie Przemek Miarczyński zdobył brąz. Chciałbym, żeby igrzyska w Rio były ukoronowaniem mojej kariery.
Jak wygląda system kwalifikacji do Rio?
W tym roku są mistrzostwa świata, które dają kwalifikację dla kraju. Nasze wewnętrzne kwalifikacje zaczynają się w przyszłym roku. Zakładam, że w ciągu dwóch kolejnych sezonów obejmą pięć, sześć imprez. O kwalifikacji zdecyduje suma punktów z tych wszystkich zawodów. Niestety, znów na igrzyska pojedzie tylko jeden z nas. Tym razem o to jedno miejsce będzie nas walczyć trzech, bo do mnie i Przemka Miarczyńskiego dołączył Paweł Tarnowski....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta