Potrzebujemy silnego głosu
Jeżeli na każdym kroku będziemy się wzajemnie krytykować na forum publicznym, a środowisko będzie w stanie permanentnej kampanii wyborczej, niczego nie osiągniemy – odpowiada adwokat.
W ostatnim czasie na łamach „Rzeczpospolitej" ukazały się teksty dotyczące adwokatury o zbliżonym wydźwięku („Złoto dla zuchwałych" Tomasza Pietrygi i „Ocalić monarchię" Łukasza Supery). Oba jasno definiują stan faktyczny (wzrost liczby adwokatów, pauperyzacja zawodu) oraz cele adwokatury (szukanie nowych pól aktywności zawodowej). W jednym z tekstów pojawia się też teza o potrzebie obniżenia składek.
Z tak sformułowanymi opiniami nie sposób się nie zgodzić. Należy się zatem zastanowić nie nad tym, czy chcemy, żeby było lepiej, ale jak to zrobić oraz jak wiele teraz można osiągnąć.
Adwokatura nie jest bierna. Wszystkie pola, o których piszą autorzy, są zagospodarowane: trwają prace nad poszerzeniem pól aktywności zawodowej adwokatów (np. w zakresie postępowań przed Urzędem Patentowym; coraz częściej postulowane są zmiany kodeksu etyki adwokackiej), trwają prace nad urealnieniem stawek za zastępstwo procesowe, obniżone zostały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta