Nasze kraje stały się standardowe
tomas sedlacek Europa bardziej histerycznie reaguje na kryzysy – mówi czeski ekonomista i filozof, były doradca prezydenta Vaclava Havla.
Rz: Zarówno Polska, jak i Czechy obchodzą w tym roku 25. rocznicę powrotu do demokracji. Czy uważa pan, że pod względem społeczno-ekonomicznym nasze kraje zrobiły przez ten czas wystarczająco dużo, by wykorzystać otrzymaną szansę?
Transformacja mogła przebiegać u nas oczywiście lepiej, ale również znacząco gorzej. Tym, co jest dla mnie ważne, jest to, że Polska i Czechy są teraz „standardowymi" krajami, które prócz tego, że są członkami elitarnych klubów, takich jak Unia Europejska, mają również „standardowe" problemy dotykające takich sektorów jak opieka zdrowotna, edukacja, system emerytalny, podatki, deficyty itp. Jedynym zjawiskiem, które mi się naprawdę nie podoba, a które utrzymaliśmy przez ostatnie 25 lat, jest bardzo silna korupcja polityczna. To coś ekstremalnie zawstydzającego i spowalniającego rozwój naszych krajów. Nasze kraje nie stworzyły też w tym czasie nic całkowicie nowego. Nie powstał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta