Nacjonaliści, nie faszyści
Im bardziej klasyczna francuska prawica będzie się upodabniać do centrolewicy, tym lepsze wyborcze perspektywy rysują się dla Frontu Narodowego – pisze publicysta.
Wyraźne zwycięstwo Frontu Narodowego we Francji w wyborach do Parlamentu Europejskiego uzasadnia pytania o prawdziwą naturę tego ugrupowania, nieraz przedstawianego w ważnych polskich mediach jako radykalnie prawicowe, a nawet faszyzujące. Czym naprawdę jest FN i jakie zagrożenia dla Francji i Europy mogą nieść jego dalsze sukcesy?
Le Pen wkracza do gry
Front Narodowy został założony w 1972 roku jako ugrupowanie „prawicy narodowej". Jeszcze w latach 70. skupił różnorodne środowiska skrajnej prawicy: obrońców pamięci marszałka Pétaina, kombatantów walki o Algierię Francuską (prowadzonej przez OAS także z państwem francuskim), tradycjonalistów katolickich niechętnych reformom Soboru Watykańskiego II i młodych technokratów z „Klubu Zegarowego". Pierwsze wyraźne sukcesy polityczne FN odniósł dopiero w latach 80., kiedy zdobył reprezentację w Parlamencie Europejskim (1984 r.), we francuskim Zgromadzeniu Narodowym (1986 r.) i odnotował dobry wynik swego kandydata – Jeana-Marie Le Pena – w wyborach prezydenckich (1988 r). Od lat 80. XX wieku FN zagościł na stałe na głównej scenie politycznej Francji.
Nie było dziełem przypadku, że sukcesy FN nastąpiły w okresie, gdy po raz pierwszy w historii V Republiki władzę sprawowała lewica, której rządy już na początku zalegalizowały pobyt we Francji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta