Oskarżyła policję o... kradzież psa
O tym, że policja miała ją napaść, mieszkanka Woli powiadomiła wszystkie możliwe służby i Kancelarię Premiera.
– To był rozbój i kradzież – mówi pani Teresa o wydarzeniach, które rozegrały się przed jej blokiem przy ul. Pustola. Policja przedstawia zupełnie inną wersję.
Pani Teresa opowiada, że dostała psa z jednej z fundacji zajmujących się zwierzętami. Działacze znali ją, bo kiedyś brała od nich karmę. – Pies był wycofany,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta