Irak się chwieje
Sytuacja w Iraku staje się dramatyczna. Oddziały islamistów bez większych trudności zajmują kolejne miasta, wczoraj byli już 90 kilometrów od Bagdadu. Rząd iracki jest bezradny – wysyła przeciwko dżihadystom ochotników, gdyż szkolona przez USA armia jest niezdolna do działania.
Na obszarach zajętych przez islamistów wprowadzono nakaz odbywania modłów w meczetach pięć razy dziennie, kobietom zakazano opuszczania domów bez wyraźnej potrzeby.
Rząd Nuriego al-Malikiego apeluje do Waszyngtonu o pomoc. USA na razie nie chcą angażować się w konflikt, obiecują tylko dostawy broni.