Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wszystko bym oddał za powrót do F1

13 czerwca 2014 | Sport | Mikołaj Sokół
Robert Kubica: – Pecha  w sporcie  w ogóle  nie ma, ale są momenty, gdy możesz mieć więcej lub mniej szczęścia
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Robert Kubica: – Pecha w sporcie w ogóle nie ma, ale są momenty, gdy możesz mieć więcej lub mniej szczęścia

Robert Kubica w rozmowie z "Rz" o różnicy między rajdami i wyścigami, tęsknocie za Formułą 1 i stanie kontuzjowanej ręki

Czuje się pan bardziej kierowcą wyścigowym czy rajdowym?

Robert Kubica: Wyścigowym. Na takiego się wychowałem i nie da się skreślić 20 lat pracy. Może na początku nie było wiadomo, dokąd ta droga mnie doprowadzi, ale zawsze cel był ten sam: chciałem być coraz lepszym kierowcą wyścigowym.

Jak zatem odnajduje się kierowca wyścigowy w środowisku rajdowców? Atmosfera chyba jest luźniejsza niż w Formule 1?

Na torze każdy zespół jest jakby na swoim terytorium, w swojej zagrodzie. Jest mało czasu na spotkania z innymi kierowcami. W rajdach mamy dużo martwego czasu, kiedy czekamy 20–30 minut przed odcinkiem specjalnym. Albo sobie siedzisz sam i patrzysz w niebo, albo gadasz z innymi. Dlatego atmosfera w rajdach jest trochę inna, kierowcy więcej ze sobą rozmawiają.

Chyba się to panu podoba, bo mam wrażenie, że teraz częściej pan się uśmiecha niż kiedyś na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9863

Wydanie: 9863

Spis treści
Zamów abonament