Szczęść Boże, trenerze
Radosław Kawęcki pożegnał się ze znanym z ciężkiej ręki trenerem Jackiem Miciulem. Do igrzysk w Rio przygotuje go Paweł Słomiński, też zwolennik starej szkoły.
To najgorętszy pływacki transfer roku. Kawęcki, aktualny wicemistrz świata, trenuje już u Słomińskiego, autora sukcesów Otylii Jędrzejczak.
Górnik polskiego pływania poddaje się szkoleniowcowi, dla którego najważniejsze są ciężka praca i subordynacja. Słomiński wydaje się dla Kawęckiego rozwiązaniem idealnym. Wierzy w tradycyjne metody, czyli kilometraż i godziny w wodzie, ale nie wprowadza wojskowego drylu, z którego znany jest Miciul. Zmęczy zawodnika w basenie, ale nie będzie go kontrolował w wolnym czasie.
Z kolei Kawęcki, w przeciwieństwie do większości kolegów z reprezentacji, nie wierzy w zastępowanie wody siłownią. Lubi po treningu wypełzać z basenu. – To tradycjonalista w sporcie, w życiu i w jedzeniu. Mógłby jeść tylko schabowego, – mówi ojciec pływaka Marek Kawęcki.
Górnik w wodzie
Dlaczego więc rozstaje się z Jackiem Miciulem, który w środowisku ma opinię katorżnika? Wtajemniczeni mówią, że w konflikcie Kawęcki – Miciul poszło właśnie o czas wolny. 23-letni pływak miał dosyć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta