Nie róbmy show z kary za jazdę po pijaku
Nie ma powodu, aby prowadząca po pijanemu aktorka nie stanęła przed sądem i nie została skazana jak każdy inny kierowca. W żadnym razie jednak miejscem wykonywania kary nie powinno być studio telewizyjne.
Joanna L., aktorka, która kilka dni temu spowodowała kolizję samochodową pod wpływem alkoholu, złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze: w zamian za warunkowe umorzenie sprawy zaproponowała roczny zakaz prowadzenia pojazdów, wpłatę 10 tys. zł i udział w programie telewizyjnym, w którym ma opowiadać o złych skutkach jazdy na podwójnym gazie. Widać uznała, że gdy dobrowolnie poddaje się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta