Szkolna mafia ma się dobrze
Nauczyciele jak zwykle się oburzą, że szargam ich dobre imię, a inni zadadzą pytanie: skąd w szkole mafia? Przecież szkoła jest biedna i haraczu nie zapłaci.
Szkoła nie, ale ma jej kto płacić, sępów zaś czyhających na portfele rodziców nie brakuje. We wrześniu do gabinetów dyrektorów zbiegają się agenci ubezpieczeniowi. I zaczynają się negocjacje, kto da więcej szkole, a co za tym idzie, ściągnie więcej od rodziców. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że bezprawnie.
Rodzice nie muszą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta