![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Zwycięstwo Wilsona Kipsanga
Kenijczyk we wrześniu utracił rekord świata, który ustanowił w zeszłym roku w Berlinie. Dzięki wygranej w Nowym Jorku – największym i najbardziej prestiżowym maratonie świata – może uznać ten sezon za nie do końca pechowy.
Kipsang przybiegł na metę w czasie 2:10.59. Do ostatnich metrów rywalizował o wygraną z Etiopczykiem Lelisą Desisą (2:11.06). Trzecie miejsce zajął inny biegacz z Etiopii Gebre Gebremariam.
Wśród kobiet najszybsza była Mary Keitany. 32-letnia Kenijka w Nowym Jorku triumfowała po raz pierwszy. Wcześniej dwukrotnie zajmowała trzecie miejsce.
Keitany uzyskała czas 2:25.07 i wyprzedziła swoją rodaczkę Jemimę Sumgong jedynie o trzy sekundy. To najmniejsza różnica między zwycięzcą a drugim zawodnikiem w historii maratonu. Trzecia była debiutująca na dystansie 42,195 km Portugalka Sara Moreira.
Zwycięzcy otrzymają po 100 tysięcy dolarów.
