Stracą podmioty udostępniające potencjał
Nowa regulacja zawarta w prawie zamówień publicznych wydaje się być środkiem, którego nadrzędnym celem jest „wystraszenie" podmiotów trzecich przed udzielaniem zasobów – piszą autorzy.
Ewelina Kurowska, Piotr Trębicki
W dniu 22 grudnia 2009 r. do polskiego systemu zamówień publicznych wprowadzono instytucję tzw. udostępnienia zasobów przez podmiot trzeci, czyli art. 26 ust. 2b ustawy – Prawo zamówień publicznych (dalej ustawy PZP). W założeniu ustawodawcy nowa regulacja miała pomóc większej liczbie wykonawców spełniać warunki udziału w postępowaniu i dzięki temu wpłynąć na zwiększenie konkurencyjności na rynku zamówień publicznych.
Od tej pory wykonawca, który sam nie posiadał wystarczającego potencjału (doświadczenia, potencjału technicznego, osób lub zdolności finansowej), mógł powołać się na potencjał np. swojego partnera gospodarczego i w ten sposób wykazać spełnienie warunków udziału w postępowaniu.
Papierowe użyczanie potencjału
Nowa regulacja bardzo dobrze przyjęła się na rynku zamówień publicznych. Wykonawcy chętnie korzystali z nowej instytucji, załączając do swoich ofert pisemne zobowiązania podmiotów trzecich do oddania swoich zasobów. W niedługim czasie okazało się jednak, że pisemne zobowiązania podmiotów trzecich są załączane do ofert wyłącznie w celu formalnego wykazania spełniania warunków, natomiast ich zasoby nie uczestniczą w realizacji zamówienia.
W jakiejś liczbie postępowań zamawiający dostaną wyłącznie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta