Coraz dłuższe kolejki
Raport NIK miażdży służbę zdrowia. Przykład? Prawie milion osób czekało na rehabilitację.
Od przyszłego roku wejdzie w życie tzw. pakiet kolejkowy i onkologiczny, który – jak obiecuje Ministerstwo Zdrowia – ułatwi pacjentom życie. Jednak obecnie do lekarza dostać się coraz trudniej, kolejki lawinowo rosną i na prawie wszystkie wizyty i badania czeka się dłużej – wynika z raportu NIK, do którego dotarła „Rzeczpospolita". Obraz, jaki się z niego wyłania, jest zatrważający.
– Od lat rządzący wmawiają nam, że jest lepiej, a naprawdę dostępność do leczenia, jego jakość i kolejki stawiają nas w jednym rzędzie z Rumunią czy Bułgarią. Ta ostatnia zaczyna nas nawet wyprzedzać – komentuje lekarz i poseł Bolesław Piecha z PiS.
600 tys. do rehabilitacji
Najciekawsze są ustalenia NIK, który badał wykonanie zeszłorocznego budżetu NFZ dotyczące długości kolejek. Jak się okazuje, wydłużyły się zarówno w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, leczeniu szpitalnym, jak i w przypadku zabiegów rehabilitacyjnych. W zeszłym roku czekaliśmy na nie od kilku do kilkudziesięciu dni dłużej.
Z raportu wynika, że najbardziej wydłużyły się kolejki do tomografii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta