Umowa wskaże pensję netto tylko pomocniczo
Wynagrodzenie za pracę trzeba ustalić w kwocie brutto. Tylko w takim przypadku stanowi faktyczny ekwiwalent pracy świadczonej przez podwładnego. Stawkę do wypłaty można wskazać jako informację o kwocie na rękę za pełny przepracowany miesiąc.
Określenie wysokości i składników wynagrodzenia to jeden z podstawowych elementów umowy o pracę i cecha charakterystyczna pracowniczego zatrudnienia. Musi odpowiadać rodzajowi pracy (art. 29 § 1 pkt 3 k.p.) oraz być godziwe (art. 13 k.p.), czyli przynajmniej w teorii zapewniać pracownikowi oraz jego rodzinie przyzwoity poziom życia. Jednocześnie wynagrodzenie powinno być ekwiwalentne do rodzaju świadczonej pracy, jej ilości i jakości oraz wymaganych od pracownika kwalifikacji zawodowych czy uprawnień.
Kodeks pracy nie rozstrzyga wprost zasad ustalania wynagrodzenia za pracę. Jednak z dokładnej analizy przepisów wprowadzających jego szczególną ochronę wynika, że jest to pojęcie szersze niż kwota netto pensji wypłacana pracownikowi przez pracodawcę w miesięcznych odstępach. Z wynagrodzenia za pracę potrąca się bowiem część składek na ubezpieczenia społeczne finansowaną przez pracownika oraz zaliczkę na podatek dochodowy. Czy wobec tego określenie wysokości wynagrodzenia w kwocie netto jest dopuszczalne?
Brutto czy netto
Wielu młodych pracowników oburza praktyka podawania wysokości wynagrodzenia w kwocie brutto. Według nich nie stanowi ona realnej odpłatności za ich pracę, skoro na rękę otrzymują jedynie część tej stawki. Podobnie jest u osób zajmujących najwyższy szczebel w firmach, czyli prezesów, dyrektorów czy menedżerów. Gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta