Wielkie przeceny
Cena ropy spadła w grudniu o kilkanaście procent, jest najniższa od pięciu lat. Znacznie staniało też złoto.
kinga Żelazek
Dodruk pieniędzy przez banki centralne miał wywołać, zdaniem wielu ekonomistów, hiperinflację, w wyniku której surowce miały znacznie podrożeć. Prognozowano na przykład, że cena złota sięgnie nawet 5 tys. dolarów za uncję.
Jednak rzeczywistość jest zupełnie inna. Strefa euro stoi u progu deflacji, a dolar się umacnia. Natomiast cena złota w ciągu trzech lat spadła o ponad 30 proc. i obecnie wynosi ok. 1200 dolarów za uncję. Słynny amerykański inwestor Jim Rogers uważa, że w przyszłym roku złoto może kosztować nawet poniżej 1000 dolarów. Jego zdaniem wtedy będzie dobra okazja do zainwestowania w nie.
Tańsza ropa to źle dla eksporterów
Największą niespodzianką drugiej połowy roku jest spadek ceny ropy do poziomu ok. 60 dolarów za baryłkę. Według analityków niskie ceny tego surowca powinny pomóc światowej gospodarce, a szczególnie rynkom europejskim i akcjom z tym rynków. Tymczasem zaskoczeniem jest tak drastyczny spadek cen tzw. czarnego złota i jednoczesna korekta na giełdach.
– Okazuje się, że skądinąd korzystna dla światowej gospodarki przecena ropy naftowej wystraszyła posiadaczy akcji. Obawy związane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta