Własny biznes to też ryzyko
Patrycja Zawirska | Trzeba dobrze oszacować przyszłe przychody i wydatki związane z działalnością. To klucz do pomyślności.
Rz: Aż 78 proc. młodych Polaków myśli o samodzielnym przedsięwzięciu, a jedną firmę na każde trzy nowe zakładają osoby do 30. roku życia. Skąd bierze się ten pęd?
Patrycja Zawirska: Własna firma to więcej wolności, elastyczności, a Polacy boją się ograniczeń związanych z zatrudnieniem. Chcą decydować o tym, kiedy i ile pracują. Biorą więc sprawy w swoje ręce i uruchamiają działalność gospodarczą. Decyzji o otwarciu własnego biznesu sprzyja coraz mniejsza (mimo wszystko) biurokracja i posiadanie oszczędności na rozruch – często pochodzących z kilkuletnich pobytów za granicą. Jeśli dodać do tego wykształcenie, energię i obycie w świecie, to potencjał na odniesienie sukcesu na własnych zasadach jest całkiem duży.
Ale pieniądze, chęci i wykształcenie nie wystarczą. Co z pomysłem na biznes? Gdzie go szukać?
Z pewnością najważniejsze są: pomysł na biznes i właściwe rozpoznanie rynku. Dlatego przykładowo tam, gdzie funkcjonuje już kilka kawiarenek internetowych, nie ma sensu zakładać kolejnej. Może warto znaleźć jakąś niszę rynkową lub zaszczepić propozycję podejrzaną zagranicą? Jednak w każdym przypadku – po ustaleniu tego, co chcemy robić – trzeba przygotować dobry biznesplan, czyli rozpisać to, co zamierzamy osiągnąć i ile możemy czy musimy w to przedsięwzięcie zainwestować. Trzeba więc na wstępie dobrze oszacować przyszłe przychody i wydatki związane z nową...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta