Jedni się zadłużają, inni na tym zarabiają
Wysoki potencjalny zysk, stosunkowo niskie ryzyko – to argumenty zachęcające do kupowania certyfikatów funduszy sekurytyzacyjnych.
Według raportu InfoDług na koniec września 2014 r. długi Polaków były warte prawie 42 mld zł. Na ściąganiu ich można całkiem nieźle zarobić, nierzadko powyżej 10 proc. w skali roku.
Działalnością taką zajmują się firmy windykacyjne. Żeby pozyskać dodatkowe środki na zakup wierzytelności (najczęściej przeterminowanych długów indywidualnych klientów) od instytucji finansowych, firm telekomunikacyjnych czy dostawców mediów, tworzą one we współpracy z TFI fundusze sekurytyzacyjne (w formie funduszy zamkniętych). Fundusze te emitują certyfikaty, które mogą być kupowane przez inwestorów. Portfelem funduszu zarządza firma windykacyjna (serwiser). Jeśli skutecznie odzyskuje długi, wartość certyfikatów rośnie.
Jak mówi Piotr Drzewiecki z firmy doradczej AhProfit, zachętą do lokowania kapitału w fundusze sekurytyzacyjne jest wysokość potencjalnego zysku, ale inwestycja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta