Cień z brodą
Anna Nowacka-Isaksson ze Sztokholmu
Zeliha Dagli uciekła od imamów do raju wolności. Na ironię losu w Szwecji trafiła na stróżów moralności z własnego kraju, którzy ją kontrolowali. Po 30 latach w Szwecji feministka i aktywistka zastanawia się, czy ma na nowo prosić o azyl. By móc swobodnie żyć.
Zeliha Dagli mieszkała najpierw w Uppsali, ale tam czuła się obserwowana przez swoich rodaków. Dlatego przeniosła się do północno-zachodniej części Sztokholmu – Rinkeby. Odsetek migrantów wynosi tam ponad 90 proc., co roku odwiedza to miejsce laureat literackiej Nagrody Nobla. W Rinkeby jednak nadal prześladował ją „cień". Uciekła od niego do pobliskiej dzielnicy obrzeża – Husby – i jest jeszcze gorzej.
Mówi, że nie może swobodnie dyskutować ani o aborcji, ani o prawie do własnego ciała i prawie przyprowadzania do domu, kogo sobie życzy. Emigrantka wylicza swoje żądania na łamach „Aftonbladet". Chce pić w spokoju piwo z przyjaciółmi, chodzić na spotkania zrzeszenia emerytów, słuchać jazzu, tańczyć, uprawiać warzywa na swojej działce ubrana w szorty i kąpać się w bikini. Tymczasem w dzielnicy, w której mieszka, napotyka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta