UE-Turcja: to nie wspólna sprawa
Pada umowa między Ankarą i Brukselą o powstrzymaniu uchodźców. Ich kolejna fala może ruszyć wkrótce.
Współpraca z Turkami stała się ostatnio dla Zachodu na tyle kluczowa, że Angela Merkel poleciała do Stambułu, aby na dwa tygodnie przed wyborami parlamentarnymi wesprzeć Recepa Erdogana. To dla kanclerz duże poświęcenie, bo prezydent buduje w Turcji coraz bardziej autorytarny reżim.
Kanclerz starała się uniknąć stolicy, aby nie rozmawiać o uchodźcach w superluksusowym pałacu, jaki właśnie zbudował dla siebie Erdogan. Ale i nad Bosforem prezydent przyjął Merkel w ociekających złotem wnętrzach, co w Niemczech zrobiło fatalne wrażenie.
Jednak od początku roku do Unii przedostało się 600 tys. imigrantów, większość przez turecki szlak. Bez pomocy Ankary Unia nie zapanuje nad tą wędrówką ludów.
Tyle że oferta Wspólnoty jest dla Erdogana nie tylko za mała, ale i nieszczera....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta