Poczta będzie państwowa
Państwowy operator potrzebuje dużych pieniędzy, aby się rozwijać. Miała je dać giełda, ale spółka stawia na obligacje.
Debiut na warszawskim parkiecie akcji Poczty Polskiej najwcześniej mógłby nastąpić pod koniec 2016 r., a i to nie jest pewne, bo część związkowców sprzeciwia się prywatyzacji. Na dodatek nie wiadomo, czy po wyborach będzie wola polityczna do takiego właśnie pomysłu na rozwój spółki. W tej sytuacji pocztowcy postanowili wypuścić obligacje.
Jak ustaliła „Rzeczpospolita", ich emisja planowana jest na początek przyszłego roku. W ten sposób państwowa firma chce sfinansować wart 1,5 mld zł program inwestycyjny, który ma sprawić, że do 2020 r. Poczta stanie się bardziej konkurencyjna i rozwinie kolejne sposoby zarabiania, m.in. związane z e-handlem. Bez nich nie powstrzyma kurczących się przychodów spowodowanych spadkiem liczby wysyłanych listów.
Nie wiadomo, ile Poczta uzyska z papierów wartościowych, ale na pewno mniej niż z upublicznienia 49 proc. akcji, które wycenia się na 3 – 5 mld zł. —dus