Rynek wtórny: Gdzie po mieszkanie z dopłatą
Mniej niż 10 proc. lokali kwalifikuje się do dopłat w Krakowie, Lublinie, Warszawie i Wrocławiu.
– Najgorsza sytuacja jest jednak na rynku wtórnym w Rzeszowie, gdzie do rządowego programu dopłat „Mieszkanie dla młodych" kwalifikuje się tylko kilkadziesiąt lokali – mówi Bartosz Turek, analityk Lion's Banku.
- W wielu miastach wojewódzkich nie ma jednak problemu ze znalezieniem mieszkania, do którego dopłaci państwo. – Doskonałym przykładem jest Gorzów Wielkopolski, gdzie ponad cztery oferty na pięć spełniają wymagania programu „MdM". Do dopłat kwalifikuje się tam 83,6 proc. mieszkań – podaje Bartosz Turek.
- Nieznacznie gorzej jest w Zielonej Górze, gdzie emdeemowskie mieszkania stanowią prawie 70 proc. oferty rynku wtórnego.
– W obu miastach lokale z dopłatą można znaleźć nawet w centrum – podkreśla analityk Lion's Banku.
- Jak tłumaczy Bartosz Turek, powód jest prosty. Limity cen mieszkań kwalifikujące do rządowych dopłat są w tych miastach wysokie w porównaniu z cenami faktycznie płaconymi za lokale.