Dłużnik hipoteczny mający własną firmę jest bez szans
Tzw. przymusowi przedsiębiorcy – na których pracodawca wymógł samozatrudnienie – nie mogą ogłosić upadłości.
Swoje kredyty mieszkaniowe pan Jakub i pani Beata zaciągali kilka lat temu, gdy pracowali na etatach. W tarapaty finansowe wpadli niedawno, godząc się w międzyczasie na zamianę etatu na samozatrudnienie. Pani Beata robiła nawet dokładnie to samo co wcześniej, tylko na podstawie innej umowy. Chodziło o to, by pracodawca mógł zaoszczędzić na opodatkowaniu. Twierdzi, że gdyby się na to nie zgodziła, musiałaby się z pracą pożegnać.
Co łączy te dwie historie? Osobiste tragedie: rozwód, wypadek komunikacyjny, kredyt we frankach szwajcarskich i w efekcie niewypłacalność. Te dwie osoby, będące przedsiębiorcami z przymusu, nie mogą ogłosić upadłości konsumenckiej, bo z etatowców zostali samozatrudnionymi, a potem... mieli w życiu pecha. A to, że ich kredyty były zaciągane przed zmianą umowy o pracę i niewypłacalność nie ma żadnego związku z prowadzoną działalnością gospodarczą – nie ma znaczenia.
Historia 1: od wypadku do niewypłacalności
Pan Jakub, etatowy pracownik dużej firmy spedycyjnej, z dobrymi, stałymi dochodami, w 2008 roku kupił w Warszawie mieszkanie na kredyt – we frankach szwajcarskich. Nie miał innych zobowiązań, miał stabilną pracę, więc przez trzy lata spłacał raty regularnie. W 2011 r. wjechał w niego samochód, gdy przechodził przez przejście dla pieszych. Po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta