Bank nie jest Świętym Mikołajem
Nie daj się skusić niskim oprocentowaniem, poproś o wyliczenie całkowitych kosztów
Ewa Bednarz
Przy wyborze kredytu nigdy nie sugerujmy się wyłącznie oprocentowaniem nominalnym. To podstawowa rada. Gdy bank czy firma pożyczkowa kusi w reklamie zerowym oprocentowaniem, jeszcze dokładniej niż zwykle sprawdźmy ofertę.
Zgodnie z prawem odsetki od kredytu konsumpcyjnego nie mogą być wyższe niż czterokrotność stopy lombardowej NBP. Ponieważ stopa ta wynosi teraz 2,5 proc., w formie odsetek bank może zażyczyć sobie najwyżej 10 proc. w skali roku. Nierzadko ustala oprocentowanie na znacznie niższym poziomie, co wcale nie oznacza, że bawi się w Świętego Mikołaja. Jeśli mniej zarabia na odsetkach, rekompensuje to sobie prowizjami, dodatkowymi opłatami i ubezpieczeniami.
Na przykład BOŚ do końca grudnia proponuje „Świąteczną gotówkę" z oprocentowaniem 7,9 proc. (pożyczka zaciągana na mniej niż trzy lata) i prowizją przygotowawczą 4 proc., ale klient musi wykupić ubezpieczenie na życie odpowiadające co najmniej pożyczanej kwocie. W przeciwnym razie i oprocentowanie, i prowizja będą wyższe o 1 pkt proc.
Metody znane z firm pożyczkowych
Propozycję BOŚ mimo wszystko można uznać za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta