Europa w fazie dezintegracji
Wyborcy w krajach Unii mają coraz mniejsze zaufanie do jej rozwiązań. A jednocześnie boją się, aby Bruksela nie ograniczyła tego, co realnie funkcjonuje w czasie kryzysu, czyli państwa narodowego – pisze politolog.
Europa 2016 roku pogrąża się w dezintegracji. Sympatycy projektu europejskiego nie powinni rozmyślać nad jego dalszym rozwojem, ale raczej jak powstrzymać jego rozpad. Wiodąca tendencja polityczna polega na tym, że tzw. europejskie rozwiązania antykryzysowe albo nie rozwiązują istoty problemu, albo wręcz wywołują skutki uboczne i przyspieszają dezintegrację. Nie są też najczęściej implementowane, co wynika z ich kosztów i niechęci do nich dużej części społeczeństw w Unii Europejskiej. Niekiedy tworzą pozory europejskich rozwiązań, które w praktyce funkcjonują przede wszystkim w sferze marketingu, a niejednokrotnie skrywają interesy najsilniejszych aktorów. A kiedy są dezawuowane, utrudniają kolejne próby podejmowania wspólnych rozwiązań.
Fiasko polityki antykryzysowej
Tak było w przypadku kryzysu strefy euro, kiedy lansowano politykę oszczędności jako główny mechanizm walki z kryzysem, wspomagany przez pożyczki instytucji międzynarodowych oraz ekspansję monetarną Europejskiego Banku Centralnego. Wszystkie te instrumenty uspokoiły wprawdzie na jakiś czas rynki finansowe, lecz ani nie doprowadziły do oczekiwanych reform strukturalnych, ani nie zlikwidowały problemu zadłużenia. Nie doprowadziły też do sanacji systemu bankowego w Europie. Nie odbudowały konkurencyjności w najsłabszych państwach południowej Europy, jak również w wyraźny sposób nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta