Czy i kiedy możemy dogonić Europę Zachodnią
Utrzymując 3,5-krotną przewagę w dynamice wzrostu, mogliśmy szybko nadrabiać opóźnienia. To mało prawdopodobne, bo w miarę integracji tempo wzrostu w całej UE będzie się wyrównywać.
ZBIGNIEW MATKOWSKI
Najważniejszy aspekt konwergencji gospodarczej to proces wyrównywania wzwyż poziomu dochodów. Często zadajemy sobie pytanie, czy i kiedy możemy dogonić Europę Zachodnią pod względem poziomu zarobków i dobrobytu. Wszak po to wstąpiliśmy do UE, aby poprawić nasz dobrobyt i bezpieczeństwo i zbliżyć się do zachodnich sąsiadów pod względem poziomu życia.
Integracja gospodarcza w UE sprzyja wyrównywaniu poziomów rozwoju różnych krajów i regionów, lecz nie zapewnia ciągłości tego procesu i nie zastępuje własnego wysiłku. Podstawowym warunkiem konwergencji dochodowej, czyli zmniejszania dystansu w poziomie życia dzielącego nas od wyżej rozwiniętych i bogatszych krajów, jest szybki wzrost gospodarczy.
Prognozy konwergencji
W porównaniach międzynarodowych najczęściej stosowaną miarą poziomu dochodów jest PKB na mieszkańca, z uwzględnieniem siły nabywczej. To wskaźnik niedoskonały: nie ukazuje dobrze zawartości kieszeni przeciętnego obywatela, ale lepszego brak. W UE punktem odniesienia jest zwykle średni PKB per capita (UE28=100). Ścieżka konwergencji z „Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" wicepremiera Morawieckiego zakłada, że w 2030 r. Polska osiągnie PKB per capita równy przeciętnej w UE. Nie będzie to łatwe.
W moich prognozach przyjmuję inny punkt odniesienia:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta