XX wiek: Ziemia obiecana terrorystów
Stosunki Brytyjczyków z Żydami w Palestynie na początku przypominały niezobowiązujący, ale nie pozbawiony galanterii romans. Szybko jednak przerodziły się w otwartą i brutalną wojnę.
Dopóki trwało osmańskie panowanie na Bliskim Wschodzie, nawet próby wyjednania autonomii dla żydowskiej diaspory okazały się zbyt ambitne. Osmanów niepokoiło powołanie w 1897 r. Światowej Organizacji Syjonistycznej, od początku wyposażonej w pokaźne środki na wspieranie osadnictwa w Ziemi Świętej. Hasło: „Ziemia bez ludu dla ludu bez ziemi", przy 600 tys. Arabów zamieszkujących Palestynę u progu I wojny światowej, mogło zwiastować w nieodległej przyszłości tylko jedno – poważne problemy.
Narodowy dom dla narodu żydowskiego
Szansa na nowe otwarcie pojawiła się w roku 1914. Jak inne młode nacjonalizmy, także syjonizm chciał rozkwitnąć na ciałach mocarstw poległych w Wielkiej Wojnie, upatrując w imperium brytyjskim sprawcy i beneficjenta przyszłej klęski Turcji. Włodzimierz (Ze'ew) Żabotyński, zafascynowany Józefem Piłsudskim radykał z Odessy, od początku pragnął wywalczyć państwo Izrael zbrojnie u boku Brytyjczyków. Biorąc za wzór polskie legiony, marzył o żydowskiej armii, jednak jego misja w Egipcie z marca 1915 r. została zlekceważona. Zamiast pułków frontowych dostał jednostkę pomocniczą, która pod Gallipoli dostarczała mułami zaopatrzenie do okopów. Urażony Żabotyński wyjechał, szukając szczęścia gdzie indziej, a ów „Zion Mule Corps"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta