Kolejne mocne uderzenie w sklepy. Teraz niedzielami
Najmocniej ucierpiałyby centra handlowe i markety budowlane. Kontrolować mogłaby policja.
Piotr mazurkiewicz
Obywatelski projekt trafił do Sejmu w kwietniu. Teraz, po zebraniu wymaganej liczby podpisów (zebrano ich łącznie 400 tys.), parlament będzie musiał go rozpatrzyć w ciągu trzech miesięcy. Ustawa może wejść życie od 1 stycznia 2017 r.
Zgodnie z projektem zakaz pracy objąłby większość niedziel w roku poza kilkoma wyjątkami dla sezonów świątecznych czy wyprzedażowych. Część sklepów spożywczych będzie mogła dalej pracować normalnie, pod warunkiem że za kasą stanie właściciel firmy bądź jego rodzina. Planowane są też wyłączenia dla stacji benzynowych, kwiaciarni i piekarni. Specjalne zasady mają też obowiązywać w sezonie letnim w miejscowościach turystycznych, gdzie sklepy z ponad 30-proc. udziałem sprzedaży pamiątek będą mogły pracować.
– Ten punkt będzie wymagał uściślenia, ponieważ zapisy mogą być niejasne i nadużywane w celu omijania zakazu – mówi Alfred Bujara, szef sekcji handlowej NSZZ Solidarność.
Po apelach ze strony franczyzobiorców zakaz obejmie sieci partnerskie czy ajencyjne – dzisiaj choćby Żabka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta