Zamykanie kopalń to dziś konieczność
W Polsce zostanie dziewięć zespolonych kopalń. Znikną małe zakłady, mające trudne warunki górniczo-geologiczne i zasoby uwięzione pod kosztowną infrastrukturą – mówi wiceprezes Prairie Mining.
Rz: W I kwartale 2017 r. ma dojść do połączenia Polskiej Grupy Górniczej z Katowickim Holdingiem Węglowym. Czy to dobry pomysł?
Mirosław Taras: Mogę tylko przyklasnąć. Poprzedni rząd, za którego kadencji byłem prezesem Kompanii Węglowej (na bazie KW utworzono PGG – red.), nie chciał realizować podobnego planu, którego autorem był kierowany przeze mnie zarząd. Wtedy naszym celem było zintegrowanie pod skrzydłami KW zarówno KHW, jak i lubelskiej Bogdanki. Bo tylko silne i samodzielne górnictwo jest przeciwwagą dla energetyki. Do tej pory to ona decydowała o poziomie cen węgla, korzystając ze wszystkich dobrodziejstw rynku kosztem górnictwa. Wydobycie musiało się dostosować do realiów. Jeśli sytuacja się pogarszała, to właśnie kopalnie się restrukturyzowały, a energetyka zmuszała nas do obniżania cen. W efekcie w ciągu ostatnich 20 lat zamknięto 26 zakładów i zwolniono ponad 250 tys. górników. Energetyka, korzystając na przymuszaniu kopalń do dostosowania się do jej potrzeb, tak naprawdę nigdy nie zrestrukturyzowała się na tak dużą skalę.
Czyli nie jest pan zwolennikiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta