Staż pracy na nowo definiowany – czy do końca przemyślany?
Ideą projektowanych przepisów jest rozszerzenie pracowniczego pojęcia na osoby pozostające w innych relacjach prawnych. Założenia pomysłodawców są jednak momentami niezrozumiałe – zauważają eksperci.
Sebastian Koczur Błażej Mądrzycki
13 kwietnia br. zgłoszono poselski projekt ustawy o wliczaniu okresów prowadzenia działalności gospodarczej do pracowniczego stażu pracy oraz stażu wymaganego od kandydatów na określone stanowiska. Autorzy projektu negatywnie oceniają obowiązujący porządek prawny, zarzucając, że staż pracy w obecnym ujęciu blokuje drogę do zatrudnienia m.in. na niektórych stanowiskach w administracji publicznej grupie szeroko rozumianych przedsiębiorców czy osób samozatrudnionych. Zdaniem twórców projektu osoby te są dyskryminowane wobec osób pozostających w stosunku pracy w dostępie do szeregu uprawnień pracowniczych, takich jak dłuższy urlop czy okres wypowiedzenia.
Zaproponowane regulacje budzą jednak pod względem prawnym wiele wątpliwości, a poniższe uwagi są uwypukleniem jedynie niektórych z nich.
Dwa znaczenia i zarzut dyskryminacji
Staż pracy jest pojęciem z zakresu prawa pracy, występuje w dwóch znaczeniach. W ujęciu ogólnym wpływa decydująco na prawo do urlopu wychowawczego i długość urlopu wypoczynkowego. Z kolei staż zakładowy warunkuje nabycie takich uprawnień, jak: długość okresu wypowiedzenia, okres ochronny przed rozwiązaniem umowy bez wypowiedzenia czy wysokość odprawy – charakter tych uprawnień dotyczy zatrudnienia u danego pracodawcy, co oznacza, że pracownik rozpoczynający...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta