Centralizacja nie pomaga innowacjom w służbie zdrowia
samorządy | Potrzeby zdrowotne są lokalne, a nasz system scentralizowany, to trzeba zmienić – mówili uczestnicy debaty. GRZEGORZ BALAWENDER
Paneliści starali się znaleźć odpowiedź na pytania, w jaki sposób adaptować innowacyjność w służbie zdrowia na lokalnym poziomie i na ile pomocne mogą w tym być samorządy. Dorota Hryniewiecka-Firlej, prezes zarządu Internal Medicine Lead, Pfizer Polska podkreśliła, że kraje, które dzisiaj są tygrysami Azji, czy tygrysami rozwoju ekonomicznego, rosną, wykorzystując innowacje. – W medycynie innowacja to nowa molekuła, nowa cząsteczka, nowy lek, który spowoduje, że będzie on odpowiedzią na potrzebę pacjenta, która jest jeszcze niespełniona – tłumaczyła.
Podkreśliła, że lek innowacyjny jest jednym z dowodów postępów w medycynie. Zdradziła, że firma Pfizer rocznie wydaje 9 mld dol. na to, żeby znaleźć nową molekułę. – Poszukiwanie nowego leku zaczyna się od przesiewu do 100 tys. różnych cząsteczek. Wcale nie jest powiedziane, że którakolwiek z nich zakończy swoją historię jako lek – mówiła. Hryniewiecka-Firlej zaznaczyła, że zbudowanie takiego giganta farmaceutycznego jak Pfizer było możliwe tylko na bazie innowacji.
Przypomniała, że przez ostatnie 20 lat wiele chorób, które były wyrokami śmierci, dzięki innowacyjnym terapiom jest teraz chorobami przewlekłymi. – Dzisiaj nie mówimy, że AIDS jest pierwszym powodem umieralności pacjentów. Dzisiaj ci pacjenci żyją wiele lat, mają rodziny, dzieci – tłumaczyła.
– Diagnostyka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta