Kto zabił Johna Kennedy’ego
Długo oczekiwane odtajnienie akt dotyczących morderstwa prezydenta w 1962 roku nie rozwiało wszystkich wątpliwości.
Aleksandra Słabisz z Nowego Jorku
Amerykańskie media z rozczarowaniem stwierdziły, że w części rządowych dokumentów odtajnionych przez prezydenta Donalda Trumpa nie ma tego, na co wszyscy czekali. A na ujawnienie akt dotyczących zabójstwa JFK czekali naukowcy, badacze, historycy, lecz przede wszystkim Amerykanie, którzy nadal nie wiedzą, której z teorii na temat tamtych wydarzeń wierzyć.
Problem zabójcy
Różnego rodzaju hipotez na temat zabójstwa 35. prezydenta Stanów Zjednoczonych może nie byłoby aż tyle, gdyby nie to, że Lee Harvey Oswald – uznany oficjalnie za mordercę prezydenta – został sam zastrzelony dwa dni po śmierci Johna F. Kennedy'ego.
Większość rządowych prób wyjaśnienia tego zamachu, od Komisji Warrena po śledztwa kongresowe, kończyło się na konkluzji, że Kennedy został zamordowany przez Oswalda, który wystrzelił trzy kule z szóstego piętra magazynu szkolnych książek, gdy 22 listopada 1963 r. prezydencka kawalkada przejeżdżała ulicami Dallas w Teksasie.
To jednak nigdy nie usatysfakcjonowało dociekliwych. Sondaże do dzisiaj pokazują, że Amerykanie są przekonani, że Lee Oswald nie działał sam.
Wśród sceptyków niewierzących w „teorię jednego zabójcy" jest również prezydent Donald Trump. W ubiegłym roku sugerował on, że w zamordowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta