Frankowe raty dawno nie były tak niskie
finanse | Spadek kursu szwajcarskiej waluty i ujemne stopy procentowe sprzyjają zadłużonym. Ich problemem jest jednak wciąż duży dług w przeliczeniu na złote. maciej rudke
Kurs franka szwajcarskiego spadł od początku roku już o blisko 11 proc., do 3,65 zł, i jest najniższy od połowy stycznia 2015 r. Wtedy Szwajcarski Bank Narodowy uwolnił notowania swojej waluty i kurs wystrzelił z dnia na dzień z okolic 3,55 zł przejściowo nawet do 4,3 zł.
Będzie taniej?
Zdaniem Marcina Kiepasa, głównego analityka Waluteo, na koniec tego roku kurs pary frank/złoty znajdzie się na poziomie 3,67 zł. – Gdyby jednak retoryka Rady Polityki Pieniężnej uległa zmianie, co automatycznie przyśpieszy oczekiwania podwyżki stóp procentowych w Polsce na połowę 2018 r., dając jednocześnie „kopa" złotemu, to na koniec roku za franka zapłacimy 3,50 zł. Ale szansę realizacji tego scenariusza oceniam na 30 proc. – mówi Kiepas.
Według Konrada Białasa, głównego ekonomisty TMS Brokers, czasy taniego franka na parę tygodni się skończyły. – Bardziej prawdopodobny jest powrót powyżej 3,70 zł niż dalszy spadek – mówi Białas i przewiduje okolice 3,69 zł na koniec tego roku.
A co w przyszłym? Kiepas spodziewa się spadku notowań w pierwszym półroczu nieco poniżej 3,50 zł i zwyżki do 3,80–4 zł pod koniec 2018 r. Z kolei Białas przewiduje, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta