Zgodę na sprzedaż alkoholu można łatwo stracić
Restaurator, jak mu zabraknie piwa nie może kupić go w byle jakim sklepie, bo może stracić zezwolenie. Tłumaczenie, że zrobiła to tylko raz jego żona, nie pomoże.
Władze miasta postanowiły odebrać Janowi J. zezwolenie na sprzedaż i podawanie alkoholu o zawartości do 4,5 proc. alkoholu oraz piwa w jego lokalu gastronomicznym. Okazało się bowiem, że sprzedawał piwo pochodzące z nielegalnego źródła.
Nie było zezwolenia na hurt
Nieprawidłowości wykrył urzędnik miejski prowadząc weryfikację oświadczeń Jana J. o wartości sprzedaży za rok 2015. W dokumentach znalazł fakturę na zakup kilku rodzajów piwa. Z treści faktury wynikało, że piwo kupiono w hurtowni. Tymczasem w rzeczywistości był to niewielki sklep spożywczy, który posiada zezwolenie prezydenta miasta na detaliczną sprzedaż wszystkich rodzajów napojów alkoholowych. Nie miał natomiast zezwolenia na sprzedaż hurtową.
Na tej podstawie prezydent miasta cofnął Janowi J. zezwolenie na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych o zawartości do 4,5 proc. alkoholu oraz piwa. W uzasadnieniu decyzji podał, że przyczyną cofnięcia zezwolenia było dokonanie zakupu napojów alkoholowych u przedsiębiorcy, który nie miał zezwolenia na ich hurtową sprzedaż.
Jan J. odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Tłumaczył, że zakupy zrobił w sklepie, który nie ma prawa do hurtowej sprzedaży napojów alkoholowych tylko jeden raz i nieumyślnie. Skarżący podniósł, że jest w wieku przedemerytalnym i cofnięcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta